niedziela, 7 kwietnia 2013

Nie taka ostatnia jak się wydaje...

Wczorajszy bilans nie wygląda tak źle... tylko tort i spora ilość alkoholu jest na + :D
Dzisiaj urodziny... może jakaś "ostatnia" wieczerza?
Od jutra planuje przejść na zdrową dietę i stosować codziennie i nieubłagalnie zasadę świadomego jedzenia. Ta moja planowana ostatnia wieczerza wcale taką nie będzie, bo planuję od czasu do czasu pójść do knajpy i zjeść coś, co na prawdę lubię... np. kurczaka po wietnamsku!

Dobra... już się nie kiszę w łóżku! Pora wstać :)

Salut i miłego dnia!

sobota, 6 kwietnia 2013

Świadome jedzenie

Dzisiaj żyję zasadą: głodzę się, by wieczorem móc się nażreć :) nie jest ona za mądra ale zawsze lepsza taka niż żadna...

Polecam artykuł:
http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/article_id/6231/ar_id/1996_20435/ar_akcja/CLICK/uniqid/ea09b784b0e53bc26bb4803669f6c75d

Odnośnie tego tekstu do którego zamieściłam link powyżej; jest to zasada, którą od pewnego czasu sama powoli zaczynam stosować i muszę powiedzieć, że jest to niełatwe zadanie! Walka z samą sobą - mam ochotę zjeść ale przecież nie jestem głodna... W takich chwilach ćwiczę swój charakter i wierzę, że powoli "świadome jedzenie" będzie moim nawykiem.

Salut!

piątek, 5 kwietnia 2013

Do biegu, gotowi... START!

Moje życie od 5 lat trochę bardziej XXL niż bym tego chciała.
Jutro... stuknie mi 21 lat, to chyba do czegoś zobowiązuje, prawda??
Mój pomysł na resztę mojego życia to zmienić sposób myślenia. Cholera! Chyba będzie ciężko... tzn. mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie coraz lżej (;))... Generalnie to chcę stworzyć tego bloga żeby dzielić się ze światem moimi codziennymi rozterkami i problemami związanymi z życiem XXL które, powoli będzie zmieniało się w... M??
Ok to zacznę od konkretów...
Dzisiejszy ruch: żaden.
Nadprogramowe jedzenie: kawałek tortu, z 3 garście chipsów, 2 albo 3 ciasteczka.
Równanie jest proste... w takiej sytuacji zawsze wyjdzie + i to + do wagi.
Cele i zasady na resztę mojego życia:
1. Nadprogramowe jedzenie trzeba spalić w najbliższym czasie.
2. Codzienny ruch - znaleźć to, co lubię - może tenis? może siłownia, fitness...??? COKOLWIEK, co sprawi mi przyjemność, a nie będzie tylko przykrym obowiązkiem.
3. Kontrolować się podczas jedzenia i kupowania.
4. Walczyć z sobą tj. z lenistwem i pokusami.
5. Jeść słodkości w postaci gorzkiej czekolady (lub lodów).
6. Myśleć przyszłościowo i długofalowo.
7. Zmienić swoje życie i zaimponować samej sobie.
8. Pokochać siebie.

Trzymajcie się! :)
Ciasteczka w cale nie są takie pyszne jak wyglądają! :D

Ps. Z postu usunięte zostały takie słowa jak: mam nadzieję, może, postaram się.